Obrączka to rozpoznawalny na całym świecie symbol miłości i małżeńskiej wierności aż po grób. Widząc ją na czyimś palcu zazwyczaj podświadomie rozumiemy więc, że ta osoba jest zamężna lub żonata. Czy jednak zawsze musi tak być? Zobaczmy, jakie znaczenie ma obrączka noszona bez ślubu i kto najczęściej ją nosi.

Obrączka: symbol małżeństwa, ale nie tylko…

Dlaczego właściwie obrączka od razu kojarzy nam się z małżeństwem? Ponieważ od dawna uznawana jest za symbol nieskończonej miłości i silnej więzi łączącej dwie osoby. Na przedmiot mający stanowić taki przekaz wybrano właśnie okrągłą obrączkę, ponieważ nie ma ona ani początku, ani końca – tak jak wieczna miłość zakochanych. Co więcej, nie jest to symbol nowoczesny – najstarsze obrączki znaleziono na terenie Egiptu, gdzie już wieki temu powszechne było przekonanie, że okrągły kształt pierścienia świadczy o nieśmiertelnej miłości. Nie jest to jednak jedyne znaczenie obrączki, jakie znamy z innych kultur. Na przykład na Dalekim Wschodzie ponoć kobiety nosiły obrączki jako symbol tego, że są nietykalne dla innych mężczyzn i zarezerwowane tylko dla jednego. Miało to być zabezpieczenie przed zdradą, dlatego obrączki takiej nie wolno było nigdy zdejmować – i nie była to jedynie kwestia zaufania, bowiem obrączki te były tak skonstruowane, że raz zdjęte ciężko było założyć je na palec ponownie.

Zatem widzimy wyraźnie, że noszenie obrączki wcale nie musi od razu oznaczać, że ktoś jest po ślubie. Jest to jednak wyraźny sygnał, że taka osoba jest zakochana i zdecydowana dochować wierności osobie, która nosi drugą, identyczną obrączkę. Dlatego często na srebrne lub inne obrączki decydują się zakochane pary, które są już po zaręczynach, ale czekają jeszcze na dzień ślubu, ale także takie, które z decyzją o ślubie muszą się wstrzymać. Coraz częściej obrączki noszą także osoby homoseksualne, które z powodu obowiązujących w danym kraju przepisów nie mogą wziąć oficjalnie ślubu, ale chcą zamanifestować swoje dożywotnie oddanie i miłość.

Obrączka bez ślubu: na jakiej ręce?

Jeśli zdecydowaliśmy się na noszenie obrączki bez ślubu, powinniśmy założyć ją na odpowiednią rękę i palec, by nie zostało to opacznie zrozumiane. W Polsce obrączki ślubne nosi się na serdecznym palcu prawej ręki, choć… nie zawsze tak było. Pierwotnie obrączki zawsze zakładało się na serdeczny palec lewej dłoni, a to dlatego, że właśnie przez ten palec przebiega żyła bezpośrednio połączona z sercem – jest to więc bardzo romantyczny i wymowny symbol. Do dziś tak właśnie nosi się obrączki ślubne między innymi w Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych. W Polsce jednak wszystko zmieniło się po upadku powstania styczniowego w 1864 roku, kiedy to wiele wdów zdecydowało się przełożyć swoje obrączki na prawą dłoń na znak żałoby. Co więcej, nawet niektóre małżeństwa zdecydowały się na takie samo posunięcie, co miało być symbolem żałoby po utraconej ojczyźnie. Zwyczaj ten, choć ma bardzo smutną historię, tak zakorzenił się w świadomości społecznej, że po dziś dzień pary małżeńskie przed ołtarzem zakładają sobie obrączki na prawą dłoń. Wdowy i wdowcy natomiast, po śmierci współmałżonka przekładają obrączkę na rękę lewą.

W związku z tym, jeśli chcemy nosić obrączkę bez ślubu, z różnych powodów wspomnianych powyżej lub jeszcze innych osobistych przekonań, nie powinniśmy zakładać jej na prawą rękę – będzie to omylnie zrozumiane jako symbol małżeństwa. Wiele osób nosi więc takie obrączki na lewej ręce, a w dniu ślubu przekłada je (lub zakłada nowe) na prawą dłoń.

Przede wszystkim pamiętajmy jednak o jednej, najważniejszej kwestii – obrączka to bardzo osobisty symbol, ustanowiony pomiędzy dwoma kochającymi się osobami. Choć jest pewnego rodzaju manifestacją dla świata zewnętrznego, jej główne zadanie to przypominanie o miłości i wierności wobec jednej, ukochanej osoby. Dlatego to my sami możemy zdecydować, na której ręce, z czego wykonaną obrączkę chcemy nosić – po ślubie czy bez niego.

CZYTAJ TAKŻE: Obrączka ślubna: 5 przesądów związanych z obrączką >>>